Zdzisław
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:28, 26 Lis 2017 Temat postu: ś.p. Płk Zbigniew Konstanty Makowiecki |
|
|
ś.p. Płk Zbigniew Makowiecki (1917-2017)- harcerz, absolwent Szkoły Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu, oficer: 1 Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego;3 Pułku Strzelców Konnych im. hetmana Stanisława Czarnieckiego; 10. Pułku Dragonów 10. Brygady Kawalerii Pancernej 1.Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka. Prezes Zrzeszenia Kół Pułkowych Kawalerii oraz Koła weteranów i rodzin 1 Pułku Szwoleżerów JP, Kanclerz Kapituły Barw i Tradycji Kawalerii i Artylerii Konnej II RP, członek Rady Fundacji na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej.
Niech odpoczywa w Pokoju Wiecznym.
Cześć Jego Pamięci!
Urodził się 11 kwietnia 1917 w Petersburgu w rodzinie Stanisława i Jadwigi z domu Paszkowicz. Ojciec był urzędnikiem państwowym, tworzył podwaliny Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej oraz Izby Ubezpieczeń Społecznych. Matka, znająca biegle kilka języków, okresowo pracowała jako tłumaczka. W 1920 roku rodzina Makowieckich przeprowadziła się do Warszawy. Tam młody Zbigniew uczęszczał do Gimnazjum im. Stefana Batorego. Służbę wojskową odbył w Szkole Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu, rocznik 1935-1936. Po uzyskaniu nominacji oficerskiej przeniesiony do rezerwy 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W 1936 roku, podjął studia w Szkole Głównej Handlowej. Tuż przed wybuchem wojny został zmobilizowany do Pułku 3. Strzelców Konnych im .Hetmana Stefana Czarnieckiego. W szmaragdowo-amarantowo-żółtych barwach strzelców konnych z Wołkowyska przeszedł cały szlak bojowy w kampanii 1939 roku. Jako dowódca plutonu brał udział m.in. w bitwie pod Wolą Gułowską. Po kapitulacji trafił do niewoli, całą wojnę spędził w różnych oflagach (m.in. Colditz, Prenzlau, Neubrandenburg, Gross-Born). W maju 1945, po wyzwoleniu przez wojska amerykańskie, trafił w szeregi 10. Pułku Dragonów 10. Brygady Kawalerii Pancernej w 1. Dywizji Pancernej. Wraz z dywizją spędził dwa lata w Niemczech pełniąc służbę okupacyjną. W 1947 roku przyjechał do Anglii. Szykował się do emigracji do Stanów Zjednoczonych, jednak wykryta gruźlica (efekt lat spędzonych w niewoli) uniemożliwiła wyjazd. Kolejne pięć lat Zbigniew Makowiecki spędził w szpitalu. W 1953 roku, po udanej operacji, opuścił szpital i dokończył studia statystyczne w Londynie, gdzie zamieszkał. W 1955 roku ożenił się z Janiną Cabałą,z którą miał dwie córki. Przez większość swojego życia zawodowego związany był z kompanią Unilever (1955-1975). Bardzo aktywnie działał w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie i w Zrzeszenia Kół Pułkowych Kawalerii i Artylerii Konnej (w latach 2008 -13 jako prezes). Przez kilka lat pracował w wydawnictwie „Polonia Book Fund Ltd”. Był Kanclerzem Kapituły Barw i Tradycji Kawalerii i Artylerii Konnej. 30 września 2017 r. w Woli Gułowskiej decyzją Ministra Obrony Narodowej otrzymał stopień pułkownika. Zmarł 24 października 2017 roku w swoim domu w Londynie.
W dniu 3 listopada w kościele Abbey Church of St Benedict w Londynie odbyło się nabożeństwo żałobne w intencji zmarłego Pułkownika. Z kolei w Polsce w dniu 25 listopada 2017 r. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie, po czym nastąpiła uroczysta ceremonia złożenia prochów płk Makowieckiego w grobie rodzinnym na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Zgodnie z wolą Zmarłego uroczystości żałobne odbędą się także w Grudziądzu: 27 listopada 2017 r. w Bazylice Kolegiackiej została odprawiona msza św. żałobna. Następnie część prochów śp. płk. Zbigniewa Makowieckiego złożono na cmentarzu parafialnym przy ul. Cmentarnej w kwaterze wojskowej.
Odznaczony: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Walecznych, Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem „Pro Patria”, Medalem Pro Memoria , Medalem Milito Pro Christo, Medalem Pamiątkowym Kustosza Tradycji, Chwały i Sławy Oręża Polskiego, Odznaką Honorową Fundacji na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej, Odznaką Szwadronu Kawalerii Wojska Polskiego oraz innymi odznaczeniami i wyróżnieniami .
Informacja internetowa z pogrzebu w Warszawie:
Warszawa: uroczystości pogrzebowe płk. Zbigniewa Makowieckiego – kawalerzysty i działacza emigracji- info : [link widoczny dla zalogowanych]
Mszą św. żałobną w katedrze polowej rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe płk. Zbigniewa Makowieckiego, harcerza, kawalerzysty, uczestnika II wojny światowej i działacza emigracyjnego. Eucharystii przewodniczył biskup polowy Józef Guzdek. Zmarłego żegnali rodzina, przyjaciele, wojsko, harcerze, oraz dziesiątki sztandarów jednostek wojskowych i grup rekonstrukcyjnych. Po Mszy św. urna z prochami płk. Makowieckiego spoczęła na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
– W godzinę tego pogrzebu nie będzie łez, bo ta chwila jest czasem wyśpiewania hymnu uwielbienia Boga za jego niezwykłe życie, za poświęcenie dla dobra Ojczyźnie – powiedział na początku Mszy św. bp Guzdek. Ordynariusz wojskowy podkreślił, że pożegnanie płk. Makowieckiego jest okazją do rachunku sumienia z miłości do Ojczyzny.
Przy urnie stanęły posterunki honorowe harcerzy, kawalerzystów, a także żołnierzy 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. Przy urnie umieszczono odznaczenia zmarłego, m.in. Krzyż Walecznych.
W homilii ks. ppłk Władysław Kozicki podkreślał, że płk Zbigniew Makowiecki „był człowiekiem o wielkiej pasji”. – Wydaje się, że niektórzy z pewnymi rzeczami się rodzą, a inni je nabywają, ucząc się. Podobnie jest z pasją dla Boga, „zarażamy się” nią od tych, którzy ją mają. Jeśli chcemy mieć tę pasję, dobrze jest być blisko takich ludzi – powiedział.
Kapelan przypomniał drogę życiową płk. Zbigniewa Makowieckiego. Przypomniał m.in., że do jego wychowanków jako instruktora harcerskiego zaliczali się bohaterowie książki „Kamieni na szaniec”: Tadeusz Zawadzki „Zośka”, Jan Bytnar „Rudy” i Aleksy Dawidowski „Alek”. Ks. Kozicki przywołał szlak bojowy płk. Makowieckiego, a także jego działalność polonijną w Wielkiej Brytanii. – Przeżył życie godnie, szlachetnie, pięknie, gorliwy w czynieniu dobra, wspaniały wychowawca, choć doświadczony chorobami, nie poddawał się. Do końca był z ludźmi i dla ludzi, otoczony przyjaciółmi odszedł miesiąc temu, ale ciągle jest z nami i uczy nas, mówi, że warto i trzeba mieć pasję – powiedział.
Zdaniem ks. Kozickiego, osoba płk. Makowieckiego przypomina nam, jak bardzo świat potrzebuje dzisiaj osób ofiarnych i zaangażowanych. – Pamiętajmy, że ludzie pełni wielkiej pasji dla Boga są w stanie zrobić to, co wydaje się niemożliwe i niewiarygodne. A Bóg właśnie poszukuje dzisiaj takich zapaleńców, gotowych na wszystko – podkreślił.
Jak zauważył ks. Kozicki, także my czekamy „dziś na pasjonatów, ludzi wiernych zasadom, wytrwałych w poszukiwaniu dobra, gotowych poświęcić swój czas, pieniądz, zdrowie, a nawet życie”. – Dziękujemy Ci Panie Pułkowniku za taką postawę. Niech Bóg wprowadzi Cię do wspólnoty pasjonatów w niebie. Prochem jesteś, ale Pan Cię wskrzesi w dniu ostatecznym. Żyj w pokoju. Oto się dziś modlimy – powiedział.
Eucharystię koncelebrowali kapelani Ordynariatu Polowego, duszpasterze środowisk kawaleryjskich oraz grup rekonstrukcyjnych. Obecni byli członkowie rodziny, przedstawiciele Wojska Polskiego: gen. dyw. Jarosław Mika, dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych oraz gen. bryg. Jarosław Gromadziński, dowódca 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, kawaleryjskie grupy rekonstrukcyjne, kombatanci, harcerze i mieszkańcy Warszawy.
Listy do uczestników uroczystości skierowali minister obrony narodowej Antoni Macierewicz oraz Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk. Zmarłego pożegnali także przedstawiciele środowisk kawaleryjskich, kombatanci, harcerze i mieszkańcy Warszawy.
Po Mszy św. kondukt pogrzebowy przeszedł na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie została złożona urna z prochami zmarłego pułkownika. Karawan był eskortowany przez Szwadron Reprezentacyjny Wojska Polskiego.
Zbigniew Makowiecki urodził się 11 kwietnia 1917 r. w Petersburgu w rodzinie ziemiańskiej. Uczęszczał do gimnazjum im. Stefana Batorego, a od 1935 r. do Szkoły Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu. Następnie został przeniesiony do rezerwy 1. Pułku Szwoleżerów w Warszawie. Tuż przed wybuchem II wojny światowej został przeniesiony do 3. Pułku Strzelców Konnych w Wołkowysku. W kampanii wrześniowej przeszedł cały szlak bojowy pułku. Po jego rozbiciu trafił do niewoli, całą wojnę spędził w różnych oflagach.
W maju 1945 po wyzwoleniu przez wojska amerykańskie wstąpił do 10. Pułku Dragonów 10. Brygady Kawalerii Pancernej w 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka. Wraz z dywizją spędził dwa lata w Niemczech. W 1947 r. wyjechał do Anglii.
Aktywnie działał w Instytucie Polskim, Muzeum im. gen. Sikorskiego i w Zrzeszeniu Kół Pułkowych Kawalerii i Artylerii Konnej. Po 1990 aktywnie włączył się w przekazywanie tradycji Polskiej Kawalerii jednostkom Wojska Polskiego i powstającym licznie oddziałom kawalerii ochotniczej. Odznaczony został wieloma odznaczeniami polskimi i zagranicznymi, m.in. Krzyżem Walecznych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|