Zdzisław
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:59, 11 Paź 2008 Temat postu: Cmentarze poznańskiej Cytadeli |
|
|
(Na cmentarzach poznańskiej Cytadeli znajduje się wg. spisu : na cmentarzu powstańców wlkp. i żołnierzy poległych w latach 1918-20 - 391 nagrobków: kwatera 7 - 235,kwatera 8 - 81,kwatera 9 - 75 (w tym 1 - zbiorowy); dochodzi do tego kilka nagrobków z kwatery lotników oraz nagrobki zmarłych po Powstaniu jego uczestników . Zachęcam do zapoznania się z poniższym artykułem jak i książką Wiesława Olszewskiego - "Cmentarze na stokach poznańskiej Cytadeli", Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 2008 – dr Zdzisław Kościański .)
Wszystkie groby na Cytadeli spisane i opisane
Piotr Bojarski
2008-09-29, ostatnia aktualizacja 2008-09-29 21:48
Nekropolia na poznańskiej Cytadeli doczekała się pierwszego kompletnego opracowania. Pięknie wydany tom ważący 2,5 kilograma ma zdecydowanie więcej zalet niż wad
Opracowanie prof. Wiesława Olszewskiego, historyka UAM, to opasły, 600-stronicowy tom, bogato ilustrowany zarówno archiwalnymi zdjęciami, jak i współczesnymi fotografiami miejsc pochówku na Cytadeli. Te ostatnie - często zachwycające uchwyconym na nich klimatem tego szczególnego miejsca - wykonali Konstancja i Adam Pleskaczyńscy. Konstancja Pleskaczyńska opracowała też książkę graficznie.
Aż trudno uwierzyć, ale praca Olszewskiego to pierwsze tak szczegółowe opracowanie o charakterze inwentaryzacyjno-źródłowym poświęcone Cytadeli. Wcześniejsze publikacje miały charakter artykułów czy przewodników. Olszewski sięgnął do wszelkich dostępnych dla historyka źródeł, a w przypadku ich braku - jak np. na cmentarzach św. Wojciecha czy prawosławnym - posłużył się wizją lokalną, porównując potem słabo zachowane napisy nagrobne z zapisami w parafialnych "Księgach Zmarłych".
Olszewski zaczął od opisu dziejów nekropolii na stokach Cytadeli, a więc także od początków samej twierdzy. Z jej rozwojem związane były skomplikowane losy cmentarza parafii św. Wojciecha. W 1831 r. niemieccy wojskowi - ewangelicy - otrzymali zajęty wcześniej przez wojsko kościół Karmelitów Bosych, co dało początek ewangelickiemu kościołowi garnizonowemu - a w dłuższej perspektywie - także cmentarzowi garnizonowemu na stokach Cytadeli.
Olszewski nie ogranicza się do podawania suchych faktów. Przypomina, że w 1846 r. cmentarze na stokach Cytadeli były miejscem nieudanej próby koncentracji powstańczej. Na cmentarzu garnizonowym i św. Wojciecha zgromadziło się około dwustu osób, ale przyszli insurenci zaczęli się spierać, nie posiadali też dostatecznej ilości broni. Prusacy zorientowali się, co się święci i ogłosili alarm. "A zatem, cmentarny stok był dla Poznańczyków tym, czym dla podchorążych z roku 1830 - warszawskie Łazienki. Z tą jednakże różnicą, że mieli dużo mniej szczęścia - gdyż do twierdzy, którą planowali zająć, co prawda trafili, ale nie w charakterze zwycięzców, jak to sobie wyobrażali" - podsumowuje Olszewski.
Ogromna większość tomu to szczegółowe opisy części składowych nekropolii na Cytadeli lub ich reliktów. Każdy rozdział jest bogato ilustrowany, a dodatkowo posiada tablice inwentaryzacyjne, które pomagają nie tylko znaleźć poszukiwaną mogiłę, ale także prostują ewidentne błędy, popełnione w przeszłości. Opracowanie informuje o mało znanych faktach - np. o tym, że w kwaterze V cmentarza garnizonowego spoczywają weterani powstania styczniowego, którym w międzywojennej Polsce przysługiwały uprawnienia kombatanckie, a także wojskowy pochówek.
Zastrzeżenia budzą jedynie niektóre zbędne, a rażące komentarze, jakimi autor pracy opatruje opisywane przez siebie kwatery. "W roku 1998 Związek Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego - Oddział Wlkp. ulokował tu symboliczny nagrobek z granitu, o szpecącej to miejsce prostackiej formie" - taką notą Olszewski opatrzył symboliczne miejsce pochówku Zbigniewa Kosmowskiego i Bogdana Dybizbańskiego, harcerzy z gimnazjum św. Marii Magdaleny i członków organizacji niepodległościowej, rozstrzelanych w 1947 r. przez UB za zamach na działacza ZWM. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że w kilku podobnych przypadkach autor mimowolnie daje upust swoim głęboko lewicowym przekonaniom, co w pracy o takim charakterze nie powinno mieć miejsca.
Mimo tych emocjonalnych wtrętów "Cmentarze na stokach poznańskiej Cytadeli" robią wrażenie ogromem wykonanej pracy. Skłaniają również do smutnej, bardzo współczesnej refleksji. "Książka nie mogłaby w ogóle powstać, gdyby nie jej sponsorzy. Władze miasta Poznania nie wykazały bowiem żadnego zainteresowania jej edycją" - napisał we wstępie prof. Olszewski. Środki na księgę dały władze UAM, Fundacja Lanckorońskich i Bank Zachodni WBK SA. Inwentaryzację grobów wspomógł też finansowo poprzedni wojewoda Tadeusz Dziuba.
Wiesław Olszewski - "Cmentarze na stokach poznańskiej Cytadeli", Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 2008.
Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|